Polski satelita naukowy Heweliusz wystartuje w Kosmos 10 lipca [WIDEO]

Polski satelita naukowy Heweliusz wystartuje w Kosmos 10 lipca

Fot. European Southern Observatory

Nasz drugi satelita wystartuje z chińskiego poligonu Taiyuan na rakiecie Long March 4B - informuje strona internetowa projektu Brite, którego Heweliusz jest częścią.

Obecnie polski satelita poddawany jest ostatnim testom w laboratorium zwanym clean-roomem w warszawskim Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk. Za kilka dni zostanie spakowany i wyruszy do Chin - czytamy na polskiej stronie internetowej międzynarodowego programu Brite - BRIght Target Explorer Constellation. Oprócz Polski uczestniczą w nim Austria i Kanada.

Pierwotnie Heweliusz miał wystartować już pod koniec grudnia 2013 roku właśnie a rakiecie Long March 4B. Jednak niedługo przed planowanym wystrzeleniem, brazylijski satelita wynoszony przez rakietę tego typu zamiast w kosmosie wylądował na Antarktydzie. Była to pierwsza awaria rakiety tego typu. Od tego czasu start Heweliusza przekładany był już kilkakrotnie, a producenci rakiety szczegółowo analizowali wypadek.

Heweliusz, gdy już znajdzie się w przestrzeni kosmicznej, dołączy do Lema - pierwszego polskiego satelity, który wystartował w listopadzie 2013 roku. Wspólnie z dwoma satelitami z Austrii i dwoma z Kanady należą one do nanosatelitów, czyli obiektów o bardzo małych rozmiarach. Ważą bowiem niecałe 7 kg i mają kształt kostki o boku wynoszącym ok. 20 cm. Dotychczas tak małe urządzenia wykorzystywano jako obiekty amatorskie i edukacyjne.

Tymczasem Lem i Heweliusz jako pierwsze tak małe urządzenia mają swoje zadanie naukowe. Umieszczone na wysokości 800 km, przez kilka lat będą prowadziły precyzyjne pomiary 286 najjaśniejszych gwiazd na niebie. Choć w nocy widać je nawet gołym okiem, to, z powodu zakłóceń atmosferycznych, małych zmian jasności gwiazd nie można obserwować nawet przez największe teleskopy.

- Te najjaśniejsze gwiazdy są też zaniedbane przez bardziej skomplikowane satelity. Tymczasem satelity Brite mają na pokładzie szerokokątną kamerę, która widzi do kilkudziesięciu jasnych gwiazd naraz - wyjaśniał prof. Aleksander Schwarzenberg-Czerny z Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika w Warszawie.

Dzięki pracy sześciu satelitów Brite, naukowcy otrzymają informacje o wewnętrznej budowie gwiazd i o szczegółach procesów fizycznych zachodzących w ich wnętrzu, np. reakcjach termojądrowych, mieszaniu materii, transporcie energii z centrum ku powierzchni przez konwekcję i promieniowanie.

Nad urządzeniami pracowali specjaliści z Centrum Badań Kosmicznych PAN i Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN w Warszawie. Powstały we współpracy z Uniwersytetem w Wiedniu, Politechniką w Grazu, Uniwersytetem w Toronto i Uniwersytetem w Montrealu. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeznaczyło na ich budowę 14,2 mln zł. Nazwy dla satelitów wybrali w 2010 r. internauci w głosowaniu przeprowadzonym na stronach resortu nauki.

PAP
Czytaj także
Polecane galerie