Lądownik Philae odłączył się od sondy Rosetta

Lądownik Philae odłączył się od sondy Rosetta

Fot. sxc/cc/gilderm

Kilka minut po godz. 10.00 w środę Europejska Agencja Kosmiczna uzyskała potwierdzenie, że lądownik Philae udanie odłączył się od sondy Rosetta. Teraz przez kilka godzin potrwa podejście do komety 67P/Churyumov-Gerasimenko. Będzie to pierwsze w historii łagodne lądowanie na komecie.

O tym, czy lądowanie się powiodło dowiemy się około godziny 17.02 polskiego czasu. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) prowadzi internecie transmisję na żywo z centrum kontroli lotu ( http://rosetta.esa.int/ ), w którym zgromadzeni są naukowcy, inżynierowie oraz zaproszeni goście i dziennikarze. Sygnał od sondy potrzebuje 28 minut i 20 sekund, aby dotrzeć do Ziemi.

Lądownik Philae ma po raz pierwszy w historii łagodnie wylądować na jądrze kometarnym. Obszar lądowania nazwano Agilkia, od jednej z wysp na Nilu. Związki z Egiptem ma też sama nazwa misji (Rosetta, od ,,kamienia z Rosetty") oraz lądownika Philae (od wyspy File, ang. Philae).

Operacja lądowania rozpoczęła się o godzinie 9.35 polskiego czasu, gdy sonda Rosetta wypuściła lądownik Philae. Znajdowała się wtedy 22,5 km od centrum komety. Lądownik będzie przez około siedem godzin zbliżać się do jądra i w końcu na nim osiądzie. W trakcie operacji będzie utrzymywana łączność pomiędzy Philae, a Rosettą, które sonda następnie będzie przesyłać na Ziemię. Informacje będą obejmować raporty o bieżącym stanie lądownika, a także pierwsze zdjęcia po jego odłączeniu.

W misji Rosetta biorą udział polscy naukowcy. W szczególności Polacy są konstruktorami elementów penetratora MUPUS w lądowniku Philae, a także wchodzą w skład zespołów naukowych innych eksperymentów prowadzonych w ramach tej misji kosmicznej. Z kolei wykonanie filmu promocyjnego dla misji ESA zleciła polskiemu studiu Platige Image. (PAP)

cza/ agt/

kosmos
PAP
Czytaj także
Polecane galerie